Miesiąc nauki chińskiego mandaryńskiego – moje odczucia

Od miesiąca uczę się języka chińskiego. W tym nagraniu chcę podzielić się tym, co mam do powiedzenia na ten temat.

4001159748_01490b7d97_z

Posłuchaj nagrania umieszczonego poniżej.

Chciałbym jeszcze coś dodać. Pierwsze to to, co uważam za utrudnienie. Chiny są dość spore i nie pozostaje to bez wpływu na język. W ramach tego samego języka istnieją różnice pomiędzy regionami Chin. Tu używają takich zwrotów, tam innych… A nieraz o tych samych rzeczach mówią na różne sposoby i pierwsi nie rozumieją drugich, a drudzy pierwszych.

A druga sprawa to czysta ciekawostka. Rzeczy, które w chińskim są „dziwne” dla przeciętnego ucznia, dla mnie nie były aż tak dziwne. A w czym ja taki wyjątkowy? W tym, że znałem już wcześniej toki ponę. Toki pona jest zbudowana po części na podstawie chińskiej gramatyki, dzięki czemu już od początku uczenia się mandaryńskiego rozumiałem idee, które stoją za konkretnymi częściami języka. Życzę każdemu, żeby i jego spotykały takie doświadczenia podczas nauki nowego języka.

Skomentuj artykuł tutaj, na Facebooku lub na YouTube.

Zdjęcie pochodzi z flickr.com.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.